Hasacz - 2011-02-21 19:01:37

Rozdział 1.______________-Auuugh!!!- rozległo się w Slough Creek, tam gdzie zaczyna się nasza opowieść. -Ciszej, usiłuję tu zasnąć!- skarciła Drake'a Elliott. -Dobrze, ale mnie znasz :3- odpowiedział- bez tego nie zasnę za Chiny ludowe! -Ok, już wyj, ale raz i potem daj mi spokój!- zirytowała się Ell. Noc była spokojna, w Little Butte było tak samo. Bezsenność jak zawsze dopadła wilczycę zawsze gdy była najbardziej zmęczona. No cóż, można powiedzieć że była tak zmęczona że nie miała siły zasnąć. Ale nie tym się przejmowała. Jej myśli rozpraszała tylko jedna myśl: huki. Tak, właśnie huki. Ostatnio coraz więcej huków dochodziło ze strony Douglas Fir Slopes. Akurat przed rozpoczęciem tych zjawisk dźwiękowych znikał gdzieś Aslan i jeden inny wilk. Ten drugi nigdy nie wracał. Elliott jako alfa sfory rozmyślała co zrobić z niesfornym betą i jak dowiedzieć się gdzie przebywają zaginione wilki. Postanowiła tam poprowadzić stado i dowiedzieć się co tajemniczego kryje się za tą sprawą. (włącz i czytaj dalej:http://www.youtube.com/watch?v=GY67zxJVAUM) I właśnie wtedy zobaczyła Aslana biegnącego w tamtą stronę... z jej szczeniakiem! Z małym Nathanielem którego kochała nad życie. Wtedy uświadomiła sobie że musi biec n\za nimi.Gdyby on gdzieś zniknął nie wytrzymałaby i utopiła się w rzece lub zrobiłaby coś gorszego. To byłoby straszne. Popędziła za nimi jak oparzona. Schowała się za drzewem i czekała. Po chwili zza wzgórza wyłoniły się 2 czarne ostacie. Trzymały jakieś dziwne urządzenia. Pierwsze, znacznie mniejsze przyczepili do futra Aslana...i on przemówił ludzkim głosem! -Dziś tylko szczeniak, ale to maluch tej całej Elliott, alfa. Gotowi na testy?- spytał. Obydwoje przybyszy skinęło głową i drugim, znacznie masywniejszym wzniecili ogień. Elliott wyskozcyła zza drzewa i w biegu złapała Nathaniela. -EJ!!! TO TA ŻMIJA!!! -krzyknął Aslan!. Dawać proch, proch!- warknął. Dwie postacie wrzuciły do ognia czarny jak noc proch i rzucili Aslanowi i ubrali na siebie białe narzuty. I nagle rozległ się ten huk, spowodowany wybuchem. Odrzuciła ją do przodu niezwykle silna fala ciepłego powietrza. Wszystko zdawała się teraz strasznie jasne, Aslan choć był czarny wyglądał jak szary wilk. Tyle zdąrzyła zobaczyć nim opadła bezwładnie na ziemię i straciła przytomność. http://tinypic.com/view.php?pic=mr9y0y&s=7

www.sek510i.pun.pl www.fantasypbf.pun.pl www.prootw.pun.pl www.mafiathecityoflostheaven.pun.pl www.virtuning.pun.pl